LM: PSG przechytrzyło Lipsk, mistrz Francji w finale

Angel Di Maria
Obserwuj nas w
fot. Mikhail Voskresenskiy / Sputnik / Hepta / Spo Na zdjęciu: Angel Di Maria

W pierwszym półfinałowym spotkaniu Ligi Mistrzów zabrakło co prawda dramaturgi, ale nie brakowało goli. Paris Saint-Germain pokonało 3:0 RB Lipsk, dzięki czemu awansowało do niedzielnego finału, w którym stołeczna ekipa zmierzy się zwycięzcą spotkania Olympique Lyon – Bayern Monachium.

Czytaj dalej…

Przed pierwszym spotkaniem półfinałowym pewne było jedno, że niezależnie kto awansuje do finału, to będziemy mieli do czynienia z drużyną, dla której gra w najważniejszym spotkaniu elitarnych rozgrywek w sezonie będzie premierowym występem. W roli faworyta do swojej potyczki przystępowali mistrzowie Francji. Zawodnicy Die Roten Bullen chcieli jednak sprawić niespodziankę na stadionie w Lizbonie.

Zacny półfinał

Mecz na Estadio da Luz zaczął się podobnie jak w przypadku starcia PSG – Atalanta. Tym samym szybko przed szansą zdobycia bramki stanął Neymar, ale Brazylijczyk w szóstej minucie rywalizacji swojej szansy nie wykorzystał, oddając strzał, po którym futbolówka trafiła w słupek.

Bramki nie zdobył Neymar, ale sztuka ta udała się innemu brazylijskiemu zawodnikowi w szeregach paryżan. Marquinhos w 13. minucie wykorzystał dośrodkowanie Angela Di Marii z rzutu wolnego, pokonując golkipera ekipy z Niemiec po uderzeniu głową.

Les Dominateurs

Tymczasem w 35. minucie kolejny raz zagroził bramce teamu z Saksonii reprezentant Brazylii w osobie Neymara, który oddał strzał z rzutu wolnego. I tym razem napastnik PSG nie miał szczęścia, bo znów piłka po jego próbie trafiła w słupek. W każdym razie jeszcze przed przerwą prowadzenie paryżan podwyższył Argentyńczyk Di Maria, więc po pierwszych trzech kwadransach spotkania mieliśmy wynik 2:0 dla ekipy Thomasa Tuchela.

Po zmianie stron PSG dołożyło jeszcze jednego gola, którego autorem był Juan Bernat. Hiszpan wykorzysta dośrodkowanie z boku boiska, pokonując bramkarza rywali po strzale głową. Do końca zawodów wynik spotkania nie uległ już zmianie, więc w niedzielnym finale zagra ekipa ze stolicy Francji.

Komentarze